Zamek w Ciechanowie
został zbudowany w XV wieku z inicjatywy księcia mazowieckiego –
Janusza I Starszego. Główne prace prowadzone były pod nadzorem
mistrza murarskiego Niklosa. Obiekt położony jest wśród mokradeł,
na prawym brzegu rzeki Ładyni. Warownia była wielokrotnie
rozbudowywana przez co zmieniła swój pierwotny charakter z typowo
obronnego na rezydencjonalno- obronny. Mazowsze w 1526 roku zostało
wcielone do Korony, a mury zamku na swoją siedzibę zaadaptowała
królowa Bona. Mieszkała ona w Ciechanowie aż 10 lat. Okres jej
rezydowania zakończył szczęśliwe czasy warowni. Obiekt powoli
tracił swoje znaczenie militarne, a jego stan zaczął się
pogarszać. Postępujący proces niszczenia przyśpieszył potop
szwedzki , podczas którego zdobyto i zniszczono zamek. Po wojnie, aż
do XVIII wieku znajdowały się w nim sąd i archiwum, jednak jego
stan wciąż ulegał stopniowej degradacji. Zamek został ostatecznie
opuszczony w 1795 roku, kiedy władze pruskie kazały rozebrać
budynki mieszkalne pozostawiając jedynie gołe mury. Malowniczo
położone ruiny uznawane są za jeden z najlepszych przykładów
nizinnych zamków gotyckich. W przeszłości przyciągały one także
wielu znanych artystów. Odwiedził go m.in. Henryk Sienkiewicz,
który jedną ze scen swojego dzieła ,,Krzyżacy” umieścił
właśnie w Ciechanowie. To tutaj pojedynek na śmierć i życie
stoczyli Zbyszko z Bogdańca z Rotgierem i Hlava z Van Krisem.
Obecnie budowla przeznaczona jest do celów turystycznych, a na stałe
zamieszkał w niej duch rycerza Sulimira. Jak mówi miejscowa
legenda, był to człowiek, który za życia dopuścił się wielu
niecnych czynów, a za swoje występki jego dusza została skazana na
wieczne potępienie. W ciemne noce pojawia się on wśród zamkowych
ruin jako postać wielkiego i czarnego brytana. Zwierzę podobno
odstraszyło już niejednego śmiałka, który zdecydował się
odwiedzić zamek po zmroku. Bestia pilnuje ponoć ukrytych na terenie
ruin skarbów, a odczarować może ją jedynie młodzieniec o dobrym
sercu. Jeżeli będzie na tyle odważny, aby okazać bezinteresowną
chęć pomocy i pogłaskać psa po głowie, dusza nieszczęśnika
zostanie ocalona, a na śmiałka czekają ukryte bogactwa. Duchy i zjawy polskich zamków oraz przewodnik po związanych z nimi imprezach kulturalno - rozrywkowych
Klasyfikacja Duchów oraz Zjaw
czwartek, 27 listopada 2014
Zamek w Ciechanowie
Zamek w Ciechanowie
został zbudowany w XV wieku z inicjatywy księcia mazowieckiego –
Janusza I Starszego. Główne prace prowadzone były pod nadzorem
mistrza murarskiego Niklosa. Obiekt położony jest wśród mokradeł,
na prawym brzegu rzeki Ładyni. Warownia była wielokrotnie
rozbudowywana przez co zmieniła swój pierwotny charakter z typowo
obronnego na rezydencjonalno- obronny. Mazowsze w 1526 roku zostało
wcielone do Korony, a mury zamku na swoją siedzibę zaadaptowała
królowa Bona. Mieszkała ona w Ciechanowie aż 10 lat. Okres jej
rezydowania zakończył szczęśliwe czasy warowni. Obiekt powoli
tracił swoje znaczenie militarne, a jego stan zaczął się
pogarszać. Postępujący proces niszczenia przyśpieszył potop
szwedzki , podczas którego zdobyto i zniszczono zamek. Po wojnie, aż
do XVIII wieku znajdowały się w nim sąd i archiwum, jednak jego
stan wciąż ulegał stopniowej degradacji. Zamek został ostatecznie
opuszczony w 1795 roku, kiedy władze pruskie kazały rozebrać
budynki mieszkalne pozostawiając jedynie gołe mury. Malowniczo
położone ruiny uznawane są za jeden z najlepszych przykładów
nizinnych zamków gotyckich. W przeszłości przyciągały one także
wielu znanych artystów. Odwiedził go m.in. Henryk Sienkiewicz,
który jedną ze scen swojego dzieła ,,Krzyżacy” umieścił
właśnie w Ciechanowie. To tutaj pojedynek na śmierć i życie
stoczyli Zbyszko z Bogdańca z Rotgierem i Hlava z Van Krisem.
Obecnie budowla przeznaczona jest do celów turystycznych, a na stałe
zamieszkał w niej duch rycerza Sulimira. Jak mówi miejscowa
legenda, był to człowiek, który za życia dopuścił się wielu
niecnych czynów, a za swoje występki jego dusza została skazana na
wieczne potępienie. W ciemne noce pojawia się on wśród zamkowych
ruin jako postać wielkiego i czarnego brytana. Zwierzę podobno
odstraszyło już niejednego śmiałka, który zdecydował się
odwiedzić zamek po zmroku. Bestia pilnuje ponoć ukrytych na terenie
ruin skarbów, a odczarować może ją jedynie młodzieniec o dobrym
sercu. Jeżeli będzie na tyle odważny, aby okazać bezinteresowną
chęć pomocy i pogłaskać psa po głowie, dusza nieszczęśnika
zostanie ocalona, a na śmiałka czekają ukryte bogactwa. środa, 26 listopada 2014
Zamek w Dankowie
1.
Haining P., Leksykon
duchów. Warszawa
1990, str. 140
Zamek w Będzinie
W miejscu
drewnianego grodu, na wzgórzu położonym nad lewym brzegiem rzeki
Czarna Przemsza, powstał w XIV wieku z inicjatywy Kazimierza
Wielkiego zamek w . Warownia, która była połączona z miejskimi
murami obronnymi, wchodzi w klucz szlaku Orlich Gniazd. Z 1349 roku
pochodzi pierwsza wzmianka na temat obiektu, to w tym roku rządy nad
zamkiem objął burgrabia Wiernek. W latach 1415-33 funkcję dowódcy
zamku pełnił Mikołaj Kornicz- Siestrzeniec, który określany był
mianem ,,Czarnego Rycerza Bez Głowy”. Mężczyzna zasłynął jako
surowy władca, który trudnił się również rozbojem. Mikołaj
najeżdżał okoliczne dobra oraz nękał swych sąsiadów. Ścigany
za swe przewinienia wielokrotnie się ukrywał, będąc również
posądzanym o kontakty z Husytami. Miarka się przebrała kiedy
rycerz porwał córkę bogatego Żyda z Będzina, Surę. Mężczyzna
przetrzymywał ją w położonym niedaleko miasteczku Wesołka. Jak
głosi legenda, Kornicz kazał dziewczynie zalecać się do niego, a
gdy ta odmówiła i próbowała uciec uderzył ją czekanem. Rana w
rozbitej piersi była tak mocna, że dziewczyna umarła, ale przed
śmiercią zdążyła przekląć swego oprawcę krzycząc ,,oby kruki
wyżarły twe wnętrzności. Kara nie ominęła rycerza. Ścigany
listem gończym, został oblężony w zamku, a nie widząc drogi
ucieczki skoczył z wieży. Podczas upadku jego wnętrzności wyszły
na wierzch, a głowa całkowicie się roztrzaskała. Klątwa rzucona
przez żydówkę spełniła się, ponieważ do truchła zleciały się
miejscowe kruki. Prawdziwe losy Kornicza były jednak inne niż te, o
których mówi legenda. Skazany wyrokami rycerz został usunięty z
pozycji burgrabiego będzińskiego, a dzięki znajomościom objął
inna pozycję. Kolejny włodarzem na zamku został Szczepan Pogórski,
który dzielnie odpierał najazdy księcia oświęcimskiego Janusza.
Kres świetności zamku przypadł na wiek XVII, kiedy to najpierw w
1616 roku obiekt zniszczył pożar, a w 1655 roku potop szwedzki.
Kolejni zarządcy nie dbali już o obiekt, który popadał w ruinę,
a w XIX wieku służył ludności miejskiej jako darmowy budulec. Od
całkowitego zniszczenia uchroniła go rejestracja zabytków, która
została przeprowadzona na obszarze Królestwa Polskiego. W 1928 roku
próbę jego odbudowy podjęło Towarzystwo Opieki nad Górą
Zamkową. Ich działania zniwelowała jednak II wojna światowa.
Aktualny charakter został mu nadany dopiero w latach 1952-56.
Obecnie mieści się w nim muzeum, a wśród jego murów spotkać
można widmo rycerza bez głowy. Jak twierdza świadkowie wyłania
się on nocą z baszty, wędrując nocą po murach. Zjawą jest nie
kto inny jak srogi władca Mikołaj Kornicz- Siestrzeniec.
Zamek w Legnicy
1.
Węgrzyn M., Zamkowy
przewodnik po Polsce.
Warszawa 2010, str. 109
Zamek w Bobrownikach
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)