Ruiny zamku górują nad
okolicą, położone na wyniesionym na 396m n.p.m wzgórzu, którego strome zbocze
opada ku prawemu brzegowi Nysy Szalonej. Budowę warowni rozpoczął w XIII wieku
Bolesław II Łysy, zwany Rogatką. Po jego śmierci 1378 roku, jego syn, książę
świdnicko-jaworski Bolko I kontynuował budowę zamku. To właśnie na jego cześć
obiekt nazwano Bolkowem. Kolejnej przebudowy dokonywali kolejno książę Bernard
i Bolko II Mały, którego bezpotomna śmierć spowodowała, że zamek na wiele lat
trafił do korony czeskiej. Z ostatnim z rodu Piastów związana jest smutna
legenda. Młody Bolko zakochany był ogromnie z pięknej córce rycerza Lottara,
Kunegundzie. Jego ojciec nie mógł pozwolić na to małżeństwo, ponieważ
ważniejszy był mariaż polityczny, a młodzieńcowi została już wybrana austriacka
księżniczka Agnieszka. Młody książę nie mógł pogodzić się z tą myślą, która
ciągle zaprzątała mu głowę. Jego matka postanowiła, że wyśle gdzieś z daleką
misją Lottara, gdzie następnie podstępnie uwięzi. Kunegundę natomiast zamknie w
klasztorze , gdzie świat o niej zapomni. Bolko był wielce zasmucony wieścią, że
jego ukochana wraz z ojcem zaginęli, zgodził się więc w końcu na ślub. Matka
bojąc się, że prawda wyjdzie na jaw, postanowiła pozbyć się byłej ulubienicy
syna. Wynajęła w tym celu zielarza, który miał sporządzić śmiertelną truciznę.
Ten przekazał zadanie swojemu uczniowi Jakubowi, który nieświadom był tego co
ma uczynić. Młodzieniec odkrywszy spisek poinformował o nim przełożoną
klasztoru. Na jej rozkaz urządzona została mistyfikacja, a w klasztorze
zakopano pusta trumnę. Kunegunda natomiast przeniosła się do Jakuba, podając
się za jego bratanicę. Dziewczyna cały czas miała w sercu swego ukochanego,
dlatego bardzo chciała się dowiedzieć o nim czegokolwiek. Jakub, który chciał
jej pomóc, postanowił, że zostanie błaznem w służbie księcia. Księżna matka
zmarła chwilę potem, a jej syn Bolko doczekał się potomka Bolesława.
Wtajemniczeni w spisek postanowili, że więzienie Lottara jest już bezpodstawne.
Rycerz dowiedziawszy się, że jego córka została otruta, a za wszystkim stoi
niecny błazen, postanowił zemstę. Dokładnie 29 lipca 1367 roku niepostrzeżenie
dostał się na zamek. Tam zobaczył Jakuba
bawiącego się z chłopczykiem. Nie wahając się długo podbiegł do nich i
wymawiając słowa: ,, Twój syn za moja córkę” zabił dziecko toporem.
Zdesperowany ojciec nie wiedział, że to syn księcia i że błazen uratował jego
córkę. Oszołomiony Jakub, nie wiedząc co ma począć, powiedział, że przypadkiem
trafił dziecko cegłą. Na nic pomogły tłumaczenia, chłopak został skazany i
chwile potem ścięty. Lottar dowiedział się jednak od matki Jakuba jak wyglądała
prawda. Rycerz był bardzo przejęty, ale jednocześnie szczęśliwy, że jego córka
jest cała i zdrowa. Duch nieszczęsnego Jakuba do dzisiaj pojawia się na murach
zamku w Bolkowie, a tułaczka jego duszy ciągle trwa. Sam Bolków został odbity Czechom
przez króla Węgierskiego Macieja Korwina w 2 połowie XV wieku, a odzyskał go
Władysław Jagiellończyk. XVII wiek, a w nim wojny ze Szwecję bardzo mocno
zniszczyły zamek. Jego uwcześni właściciele Zeidlitzowie postanowili sprzedać w
1703 roku, będący w ruinie zamek, cystersom. Kolejne lata to m.in. burze, które
kolejno niszczyły obiekt, a także panowanie pruskie, podczas którego zamek
popadł w jeszcze większą ruinę, stanowiąc nawet materiał pod budulec. Ponownie
zainteresowano się obiektem tuż po II wojnie światowej, powstała na zamku filia
muzeum wrocławskiego, a w 1957 rozpoczęto prace konserwatorskie.
Zaciekawiła mnie ta historia z Kunegundą. Nadal tam jest muzeum?
OdpowiedzUsuń