wtorek, 28 kwietnia 2015

Zamek w Melsztynie


         Ruiny zamku położone są na jednym ze wzgórz górujących nad doliną Dunajca. Budowę warowni rozpoczął w 1347 roku Spycimir herbu Leliwa, zwany także Spytkiem I z Melsztyna. Był on protoplastą rodu melsztyńskich i tarnowskich, a także pierwszym znanym członkiem tej gałęzi. Rycerz ten był gorliwym zwolennikiem Władysława Łokietka z czasów jego walki o polska koronę, a w zamian za swoją wierną służbę król nadał mu tytuł wojewody, a później kasztelana krakowskiego. Władca bardzo ufał Spycimirowi. Pełnił on także funkcję jednego z wychowawców jego syna, a zarazem przyszłego króla Kazimierza Wielkiego. Na dworze następcy Łokietka Melsztyński zdobył jeszcze większą reputację, zasługując się jako zaufany dyplomata i poseł w sprawach najwyższej wagi. Od tamtej pory ród Melsztyńskich pomnażał swoje zasługi wobec kraju, a dwaj kolejni potomkowie byli również kasztelanami krakowskimi. Najpierw syn Spycimira Jan, a potem wnuk Spytko II. Dzięki staraniom tego drugiego doszło m.in. do podpisania Unii polsko- litewskiej w Krewie i małżeństwa królowej Jadwigi z Władysławem Jagiełło. Wnuk Spytka I reprezentował Polskę jako poseł i podpisywał umowę z władcą Wielkiego Księstwa Litewskiego. Najbardziej znamienity reprezentant rodu Melsztyńskich zginął jednak w 1399 roku bitwie z Tatarami pod Worsklą. Dobre czasu rodu Melsztyńskich miały zakończyć się już niedługo.  Kolejnym dziedzicem został Spytko IV. Ożenił się on z córką Dobrogosta z Szamotuł, jednego z pierwszych, który przyjął w Polsce nauki Jana Husa. ,,Pod wspływem teścia i żony Pan na Melsztynie zaczął się skłaniać ku nauce czeskiego reformatora, co wywołało niechęć wielu duchownych”1. Po śmierci Jagiełły, jego syn Władysław na swojego doradcę wybrał biskupa Oleśnickiego. Wywołało to ogromny sprzeciw Spytka, któremu  duchowny zagroził nawet klątwą za wyznawanie nauk heretyka Husa. Wrogość pomiędzy obydwoma wzrastała, a w 1439 roku, Melsztyński zwołał nawet konfederację w Nowym Mieście Korczynie. Doprowadziła ona do bitwy pod Grochotnikami, gdzie rycerz wraz ze swoimi stronnikami poniósł śmierć. ,,Nad ciężko rannym rycerzem odprawiono sąd, ogłaszając go zdrajcą. Ciało nieszczęsnego obdarte ze zbroi i szat, leżało przez trzy dni na polu walki, zanim wdowie i dzieciom zezwolono je pogrzebać2. Biskup nie mścił się na rodzinie zabitego, zwrócił żonie zamek, a jeden z pierworodnych rycerza, Spytko V został nawet jego wiernym poplecznikiem. Synowie tego ostatniego roztrwonili majątek ojca, a dzieła zniszczenia dopełniła konfederacja barska. Do dzisiaj jednak, co potwierdza wielu naocznych świadków, można zobaczyć w jasne noce widmo rycerza w pełnej zbroi, który galopuje z rozwianym proporcem w stronę ruin zamku. Być może jest to duch Spytka IV, który dręczony wyrzutami sumienia, nie może zaznać wiecznego spokoju.

 

1. Wernichowska B, Kozłowski M., Duchy Polskie- czyli krótki przewodnik po nawiedzonych zamkach, dworach i pałacach. Warszawa 1985, str. 30

2. Wernichowska B, Kozłowski M., Duchy Polskie- czyli krótki przewodnik po nawiedzonych zamkach, dworach i pałacach. Warszawa 1985, str. 30