niedziela, 23 listopada 2014

Zamek Lipowiec w Babicach


     Pierwsze drewniano- ziemne założenie zamkowe powstało na wzniesieniu o nazwie Lipowiec (362m n.p.m.) już w połowie XIII wieku. Dokładnie w 1243 roku ziemie tę otrzymało w panowanie biskupstwo krakowskie, a założycielem warowni był biskup Jan Prandota. Wcześniejsze losy Lipowca nie są do końca jasne. Pewne jest natomiast, że swoją siedzibę miał tu zakon bernardynek, który otrzymał te ziemię od rodu Gryfitów. Potem stacjonowali tu nawet rycerze rozbójnicy, a w czasach rozbicia dzielnicowego strażnica należała do stronników Konrada Mazowieckiego. Murowaną budowlę na początku XIV wieku wzniósł jednak dopiero Jan Muskata, zwolennik Wacława II w pretensjach do tronu polskiego. Pod jego rządami zamek kilkukrotnie musiał bronić się przed atakami wojsk Władysława Łokietka. W 1430 roku rządy w Lipowcu objął biskup Zbigniew Oleśnicki, dokończył rozbudowę zamku zapoczątkowaną przez Wojciecha Jastrzębskiego. Przyszły oraz pierwszy kardynał pochodzenia polskiego stworzył w Lipowcu okazałą warownię. Jej ówczesna rola była raczej militarno – obronna, a niżeli mieszkalno – reprezentacyjna. Rządy Oleśnickiego zbiegły się z wojnami Husyckimi, które toczyły się również na tych terenach. Biskup, który był doradcą m.in. Władysława Jagiełły, czy Władysława Warneńczyka utworzył na terenie zamku więzienie. Natomiast w 1456 roku król Kazimierz Jagiellończyk  oddał biskupom krakowskim całkowitą władzę sądowniczą również nad świeckimi poddanymi dóbr lipowieckich. Wtedy właśnie rozpoczął się w historii zamku okres , który nie cieszy się dobrą sławą. Przez wiele lat funkcjonowało tu więzienie. Pod wieżą znajdował się loch, do którego spuszczano osoby skazane na śmierć głodową, a w celach przetrzymywani byli nie tylko zwykli przestępcy, ale także duchowni. Ci drudzy trafiali tu zazwyczaj z powodu głoszonych przez siebie kontrowersyjnych lub nawet heretyckich tez, a także dlatego, że byli niewygodni politycznie. Jedno jest pewne przez wszystkie lata w więzieniu zamku w Babicach zginęło wielu ludzi. Jednym z najbardziej znanych skazańców był wybitny teolog Francesco Stancaro, który jako jedyny zdołał uciec z więzienia. Włoch podchodzący z Mantui był współautorem Biblii zwanej brzeską. W jego planach było również przeprowadzenie w Polsce reformacji. Za niewygodne dla kościoła poglądy, które głosił został zamknięty w celach Lipowca. Jak głosi legenda zakochała się w nim bez pamięci córka zamkowego nadzorcy więziennego. Młoda dziewczyna zapragnęła pomóc swojemu narzeczonemu w ucieczce. Codziennie przynosiła do celi prześcieradła, które ten pieczołowicie wiązał. Pewnej ciemnej nocy, kiedy oboje uznali , że stworzona przez niego prowizoryczna lina jest wystarczająco długa, Francesco spuścił się na niej z wieży i uciekł. Córka nadzorcy miała do niego dołączyć następnego dnia, jednak jej ojciec zorientował się, że pomogła uciec więźniowi. Zdenerwowany zakazał jej opuszczania zamku. Włoch nie mógł już wrócić i jej pomóc bo zostałby złapany. Dziewczyna płakała i błagała ojca, jednak ten nie pozwolił jej opuścić murów. Zrozpaczona i załamana z tęsknoty postanowiła ubrać się w przygotowaną suknię ślubną i popełnić samobójstwo. Skoczyła z wieży spadając na zamkowy dach. Do dzisiaj jej widmo snuje się po ruinach Lipowca, darmo wypatrując ukochanego, który przybędzie i uratuje ją. Biała dama to nie jedyny duch pojawiający się na zamku. W jego murach często słychać jęki i zawodzenie zmarłych, który dokonali żywota w ciemnych celach. Jednak najstraszniejsze jest widmo Czarnej karety…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz