Zamek w
Borysławicach Zamkowych wzniósł w 1423 roku Wojciech Jastrzębiec-
arcybiskup gnieźnieński oraz prymas Polski. Podobno głównym
powodem budowy warowni, była chęć zabezpieczenia się przed
zawiścią i gniewem przeciwników politycznych, których duchowny
przysporzył sobie podczas sprawowania władzy. Kolejne lata to
panowanie na tych terenach różnych rodów: Russockich herbu Zadora,
Gębickich herbu Nałęcz i w końcu Szczawińskich herbu Prawdzic.
Dzięki tym ostatnim zamek wiąże swoją historię z pobliskimi
ruinami w Besiekierach. Podobnie jak w Borysławicach Zamkowych,
zamek powstał tam w XV wieku, a fundatorem był wojewoda łęczycki
Mikołaj z Warzymowa Sokołowski. Zmienne koleje losu doprowadziły
go w XVII wieku również w ręce Szczawińskich. Obydwie warownie
ucierpiały na wskutek licznych wojen ze Szwedami, głównie w XVII
wieku. Późniejszego dzieła zniszczenia dopełnili mieszkańcy,
którzy ich mury traktowali jako magazyn darmowego budulca. Ich losy
wiąże jeszcze inna historia. Jest to opowieść o białej damie,
która choć na stałe mieszka w Borysławicach, lubi często
pojawiać się także w oddalonych o 21 km Besiekierach. Zjawa ta,
to najprawdopodobniej córka jednego ze Szczawińskich. Młoda
szlachcianka nie chciała wyjść za mąż za wybranego przez
rodziców kandydata, gdyż kochała kogoś innego. ,,Za
nieposłuszeństwo przewieziono ją z Besiekier do Borysławic
Zamkowych i uwięziono na najwyższym piętrze wieży bramnej”1.
Zrozpaczony i zdesperowany ukochany postanowił w jakiś sposób
uratować ukochaną. Przekupił on strażnika, który w tajemnicy
przekazał dziewczynie linę. Niestety podczas ucieczki, sznur pękł,
a panna spadła na dół, zabijając się na miejscu. Od tej pory jej
zbłąkana i nieszczęśliwa dusza snuje się po ruinach miejsca
swojej śmierci, czekając na wybawcę. Można ją jednak czasami
spotkać także w rodzinnych ruinach zamku w Besiekierach.
1.
Sobczak J., Duchy w
polskich zabytkach.
Warszawa 2011, str. 31
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz