piątek, 21 listopada 2014

Zamki w Besiekierach i Borysławicach

    Zamek w Borysławicach Zamkowych wzniósł w 1423 roku Wojciech Jastrzębiec- arcybiskup gnieźnieński oraz prymas Polski. Podobno głównym powodem budowy warowni, była chęć zabezpieczenia się przed zawiścią i gniewem przeciwników politycznych, których duchowny przysporzył sobie podczas sprawowania władzy. Kolejne lata to panowanie na tych terenach różnych rodów: Russockich herbu Zadora, Gębickich herbu Nałęcz i w końcu Szczawińskich herbu Prawdzic. Dzięki tym ostatnim zamek wiąże swoją historię z pobliskimi ruinami w Besiekierach. Podobnie jak w Borysławicach Zamkowych, zamek powstał tam w XV wieku, a fundatorem był wojewoda łęczycki Mikołaj z Warzymowa Sokołowski. Zmienne koleje losu doprowadziły go w XVII wieku również w ręce Szczawińskich. Obydwie warownie ucierpiały na wskutek licznych wojen ze Szwedami, głównie w XVII wieku. Późniejszego dzieła zniszczenia dopełnili mieszkańcy, którzy ich mury traktowali jako magazyn darmowego budulca. Ich losy wiąże jeszcze inna historia. Jest to opowieść o białej damie, która choć na stałe mieszka w Borysławicach, lubi często pojawiać się także w oddalonych o 21 km Besiekierach. Zjawa ta, to najprawdopodobniej córka jednego ze Szczawińskich. Młoda szlachcianka nie chciała wyjść za mąż za wybranego przez rodziców kandydata, gdyż kochała kogoś innego. ,,Za nieposłuszeństwo przewieziono ją z Besiekier do Borysławic Zamkowych i uwięziono na najwyższym piętrze wieży bramnej”1. Zrozpaczony i zdesperowany ukochany postanowił w jakiś sposób uratować ukochaną. Przekupił on strażnika, który w tajemnicy przekazał dziewczynie linę. Niestety podczas ucieczki, sznur pękł, a panna spadła na dół, zabijając się na miejscu. Od tej pory jej zbłąkana i nieszczęśliwa dusza snuje się po ruinach miejsca swojej śmierci, czekając na wybawcę. Można ją jednak czasami spotkać także w rodzinnych ruinach zamku w Besiekierach.


 
     1. Sobczak J., Duchy w polskich zabytkach. Warszawa 2011, str. 31

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz