sobota, 22 listopada 2014

Zamek w Drzewicy

     Ród Drzewickich herbu Ciołek dostał Drzewicę w panowanie już w XIII wieku z nadania księcia Konrada I Mazowieckiego. Jednak murowany zamek wzniósł tutaj dopiero prymas Polski, podkanclerzy koronny, a także zaufany sługa króla Jana Olbrachta – arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Drzewicki. Obiekt powstał w latach 1527- 1535 i przez ponad 200 lat stanowił siedzibę rodu. Rezydencja konkurować miała z samym Wawelem, a Drzewiccy szczycili się jej bogactwem i przepychem. W 1655 roku zamek był oblegany i szybko zdobyty przez wojska szwedzkie. Opowiada o tym legenda o miejscowej białej damie, która była córką Adama Drzewickiego. Kiedy wojska nieprzyjaciela podeszły pod mury, mieszkańcy ze zgrozą patrzyli na ich potęgę. Szwedzi za pomocą armat z łatwością poradzili sobie z zamkowymi murami oraz bramą. Żołnierze ruszyli na mury, a losy bitwy były przesądzone. Córka szlachcica nie chciała oddać się na pohańbienie w ręce wroga. Wspięła się w swej białej sukni na sam szczyt wieży, a widząc ostateczną porażkę postanowiła skoczyć. Jej ciało spoczywa obecnie w podziemiach kościoła św. Łukasza, jednak dusza nie zaznała spokoju. Relacje wielu mieszkańców mówią o białej zjawie, która snuje się bez celu wśród zamkowych murów przypominając o swoim tragicznym losie. Wojna minęła, a warownia przeszła najpierw w ręce Sołtyków, a potem Szaniawskich, którzy w 1775 roku podarowali Drzewicę siostrom bernardynkom. Jej los związał się z nimi w sposób tragiczny, jednak opowiada o tym już inna historia… Bernardynki z Drzewicy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz