środa, 26 listopada 2014

Zamek w Grodźcu



     Pierwsze wzmianki na temat budowli o charakterze obronnym, wznoszącej się na bazaltowym wzgórzu (389m n.p.m.), pochodzą z czasów słowiańskiego plemienia Bobrzan. Mieli oni tutaj swój warowny gród, który rozbudował dopiero w XII wieku Władysław Wygnaniec. Potwierdza to dokument z 1155 roku- bulla papieża Hadriana IV. Grodziec przedstawiony jest w niej jako miejscowa kasztelania. Nie jest jednak znany fundator, ani budowniczy murowanego zamku. Istnieją różne hipotezy co do jego powstania. Jedna z nich mówi o tym ,że dokonał tego w XIII wieku Henryk Brodaty, natomiast druga, że książę legnicki Bolesław III Rozrzutny u schyłku XIII wieku. Pewne jest natomiast to, że w XIV wieku istniał już tutaj obiekt warowny. W 1470 roku Grodziec przeszedł w ręce legnickich Piastów. Nowym właścicielem został książę Frydek I Legnicki, który znacząco rozbudował warownię.  Przebudowę kontynuował jego syn- Fryderyk II, który z pomocą zatrudnionego architekta Wendela Skopfa ze Zgorzelca, nadał mu cechy renesansowe. Zamek w 1633 roku został zniszczony i podpalony przez wojska cesarskie pod dowództwem marszałka Albrechta Wallensteina. Ostatni z linii śląskich Piastów książę Jerzy Wilhelm, planował odbudować zamek, ale  zmarł w 2 poł. XVII wieku, a od tamtej pory obiekt przechodził w ręce różnych właścicieli. Jego odbudowę rozpoczął na początku XIX wieku książę Jan Henryk VI von Hochberg z Książa, który zakupił Grodziec w 1800 roku. Chciał on przekształcić ruiny zamku z myślą o przyciągnięciu turystów. Obiekt ten był prawdopodobnie jednym z pierwszych zabytków europejskich udostępnionych do zwiedzania. Arystokrata obsadził całe wzgórze drzewami, a w obrębie odbudowanych murów stworzył nawet park angielski. Okres ponownej świetności przypadł na początek wieku XX, kiedy Grodziec przejął baron Willibald von Dirksen. Był on radcą w niemieckim Ministerskie Spraw Zagranicznych. Jego pasją była sztuką, dlatego też do prac rekonstrukcyjnych wynajął znanego architekta Bodo Ebhardta. Dirksen zakupił różnego typu antyki, którymi uposażył zamkowe komnaty. Znajdowały się w nim zabytkowe meble, czy stare rycerskie zbroje. W 1908 roku nastąpiło oficjalne otwarcie zamku, na którym był sam cesarz Wilhelm II, warownia pełniła funkcję muzeum, restauracji i schroniska turystycznego. Grodziec został jednak zniszczony i podpalony prze armię sowiecką w 1955 roku. Obecnie jest on pod opieką gminy Zagrodno. W jego odrestaurowanych murach odbywają się różnego typu imprezy oraz mieści się muzeum. Z zamkiem związane jest wiele historii o duchach i zjawach. Jednym z nich jest postać pozytywna, która nie straszyła okolicznych ludzi, czy zamkowych mieszkańców. Było to widmo Czarnej Prababki. Ubrana w czerń, stara dama pojawiała się w murach Grodźca z zawieszonym na szyi błyszczącym krzyżem. Kiedy na zamku, bądź w jej pobliżu pojawiał się ktoś o złej duszy, krucyfiks matowiał. Przyjazna zjawa wielokrotnie pomagała mieszkańcom i właścicielom, jednak dzięki jednemu  zdarzeniu pamięć o niej przetrwała na wieki. Jeden z właścicieli zamku chciał wydać córkę za bogatego rycerza. Nie wiedział jednak, że był on rozbójnikiem, a fortuny dorobił się grabiąc i mordując. Przyszedł dzień wesela, a nieszczęśliwa dziewczyna, która kochała innego nie mogła pogodzić się ze swoim losem. Z pomocą przyszła jej Czarna Prababka. Zjawa ze zmatowiałym krzyżem wskazała jej drogę ucieczki z zamku i  poprzez wyłom w murze, panna uciekła do swojego ukochanego. Gniew jej ojca był straszny, jednak wkrótce za sprawą ducha przeszłość niedoszłego zięcia została odkryta. Zebrani rycerze zorganizowali  przeciwko niemu  wyprawę, podczas której złoczyńca został zabity. Młoda para wkrótce wzięła ślub i żyła długo i szczęśliwie, mieszkając na zamku w Grodźcu. Duch Czarnej Prababki ofiarował im w prezencie swój srebrzysty krzyż, dzięki któremu już zawsze mogli rozpoznać złego człowieka. Ten piękny dar przekazywany był z pokolenia na pokolenie, jednak podczas wojny trzydziestoletniej, kiedy zamek został zniszczony, zniknął bez pamiętnie. Dobry duch zniknął z zamku w Grodźcu, ale jego miejsce zastąpił kolejny. Jest nim Czerwony Upiór... Czerwony Upiór z Grodźca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz