środa, 26 listopada 2014

Zamek w Lesku

     Bastejowy zamek powstał na wzniesieniu górującym nad prawym brzegiem Sanu. Jego budowę w miejscu dawnych drewnianych umocnień rozpoczął w 1538 roku Piotr Kmita, marszałek wielki koronny. Jego ród zmuszony był do przeniesienia swojej siedziby z pobliskiego Sobienia, który ucierpiał bardzo mocno wskutek najazdu Węgrów. Podczas tego wydarzenia zginęła żona Piotra Kmity. Najeźdźcy wysadzili mury, wywołując pożar, a uwięziona w zgliszczach Anna nie uszła z życiem. Mężczyzna ślubował, że już nigdy nie wyjdzie ponownie za mąż i słowa dotrzymał. Po jego bezpotomnej śmierci w 1553 roku zamek przejęli Stadniccy. Przebudowali oni obiekt w stylu renesansowym, a sam obiekt posiadał cztery skrzydła z basztami i bastejami. Wiek XVII nie był dla Leska łaskawy. Najpierw zniszczyła go wojna północna, a później strawił wielki pożar. Dawny blask przywróciła mu rodzina Krasickich, która wykupiła zamek w 1799 roku. W latach 1838-88 trwała wielka odbudowa obiektu. Prowadzona była ona według projektu Wincentego Pola, który był przyjacielem rodziny. Lesko uzyskało wtedy charakter rezydencji klasycystyczno - neorenesansowej w stylu włoskim. W zamku mieściła się m.in. galeria obrazów oraz biblioteka Krasickich przeniesiona z Dubiecka. Ostatni właściciel, August Krasicki, opuścił jednak w 1939 roku Lesko, a zamek został całkowicie spustoszony przez armię radziecką. Odbudowany w 1955 roku najpierw był ośrodkiem kolonijnym, a później został przekształcony w hotel. Do dzisiaj trwa spór sądowy pomiędzy jego obecnym właścicielem, a rodem Krasickich. Zarówno jego dawnym właścicielom, jak i gościom mieszkającym w zamku, nie przeszkadza widmo czarnej damy snujące się wśród murów. Zjawa, w której świadkowie upatrują widmo zmarłej Anny, nawiedza zamek od momentu przenosin Piotra Kmity z zamku Sobień. Ponoć jej duch przywędrował tu za mężem, a pojawiał się zawsze w przeddzień śmierci kogoś z rodu. Pierwsza wzmianka o czarnej damie pochodzi z roku 1553 roku, a od niej pochodzi nazwa jednej z baszt, zwanej ,,czarną basztą”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz