sobota, 22 listopada 2014

Zamek w Oporowie

     W 1363 roku Stefan Oporowski wzniósł w miejscu obecnego zamku drewniany dwór, który od tej pory stał się rodzinnym gniazdem. Obiekt spłonął jednak, budowę ceglanej, warowni rozpoczął około 1420 roku jego bratanek Mikołaj Oporowski. Jeden z najmniejszych gotyckich zamków mieścił się na wyspie i otoczony został pięknym parkiem. Jego budowę kończył jeszcze przyszły prymas Polski, syn Mikołaja, Władysław, jeden z ważniejszych polityków dworu Władysława Jagiełły. Z biegiem lat majątek rodziny ulegał jednak rozdrobnieniu. Powodem było uposażanie dużej liczby synów i córek, co doprowadziło do sytuacji, że ród Oporowskich przestał się liczyć w Rzeczypospolitej. W 1632 roku nowymi właścicielami zostali Tarnowscy herbu Rola, a 1657 roku zamek został zniszczony podczas potopu szwedzkiego. Odbudowany często zmieniał właścicieli. Byli nimi m.in. Jan Sołłuhub, ród Pociejów, a także Orsettich. Tak było aż do 1945 roku, kiedy z rąk rodziny Karskich obiekt przeszedł w ręce państwa, zmieniając swoją funkcję na muzeum i Urząd Stanu Cywilnego. Wszystko jednak w zamku nie uległo zmianie. Po dziś dzień nie może się z nim rozstać widmo kasztelanki. Kiedy Władysław Oporowski wraz z bratem Janem wybudowali niedaleko klasztor Paulinów, połączono go podobno podziemnym tunelem. Jak głosi legenda, piękna kasztelanka zakochała się w przeorze, a przejście było miejscem potajemnych schadzek. Miłość nie trwała jednak długo, gdyż pewnej straszliwej nocy, kiedy niebo raziło piorunami, jeden z nich trafił w sklepienie, które zawaliło się wprost na zakochanych. Miejsce to wskazuje podobno leżący we wsi Zapłoć ogromny kamień. Widmo kasztelanki do dziś snuje się po zamku, a w jego kaplicy można usłyszeć jęki i nawoływanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz