środa, 26 listopada 2014

Zamek w Bytowie

     Zamek w Bytowie był jednym z ostatnich wzniesionych przez Zakon. W czasie budowy wielkim mistrzem Zakonu był Kondrad von Jungingen, natomiast funkcję prokuratora bytowskiego pełnił wówczas Jakub von Reinach. Obiekt powstawał w latach 1398 – 1405. Zamek wyraźnie odbiegał od ustalonego typu średniowiecznego, uwzględniając zmienione warunki obrony i stosowanie broni palnej. Był on bardzo nowoczesny jak na tamte czasy. Pełnił on trzy funkcje: strażnicy granicznej, siedziby lokalnej administracji, a także zajazdu dla rycerstwa zachodnioeuropejskiego, podążającego do stolicy państwa krzyżackiego w Malborku. ,,Z kronik miasta wynika, że w czasach krzyżackich okrucieństw w Wieży Straceń zginęło wielu skazanych na śmierć poddanych Zakonu. Na dziedzińcu zaś odbywały się sądy boże, na które pozywano rycerzy”1. Wiele faktów i wzmianek historycznych wskazuje, że samo miasto jak i okolica były rządzone żelazną ręką przez wspomnianego wyżej krzyżackiego prokuratora. Ludność musiała być bezwzględnie posłuszną, a wszelkie jednostki publicznie wyrażające swoje niezadowolenie poddawane były przez zamkowego kata wymyślnym torturom. Obecnie na zamku znajdują się hotel wraz z restauracją, miejski ośrodek informacji turystycznej, biblioteka, Muzeum Zachodnio- Kaszubskie, a także siedziba Kaszubsko-Pomorskiego Bractwa Rycerzy Zamku Bytowskiego. Jednak turyści i pracownicy nadmienionych instytucji nie są jednymi gośćmi, którzy odwiedzają zamkowe mury. W księżycowe noce na dziedzińcu, a także na murach pojawia się postać odzianego w zbroję i opończę z czarnym krzyżem krzyżackiego rycerza. Widmo przechadza się po całym zamku, by ostatecznie dotrzeć pod Wieżę Straceń, u wejścia której znika. Wszystko wskazuje na to, że rycerz, który straszy w Bytowie pokutuje za swoje dawne grzechy, niektórzy twierdzą nawet, że być może jest to widmo okrutnego krzyżackiego prokuratora, z rąk którego zginęło wielu niewinnych ludzi

1. Wernichowska B, Kozłowski M., Duchy Polskie- czyli krótki przewodnik po nawiedzonych zamkach, dworach i pałacach. Warszawa 1985, str. 12

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz